piątek, 21 kwietnia 2017

Jarmużowy koktajl na wiosenno-zimowy wieczór :)


Ufff na szczęście już po egzaminach gimnazjalnych. Wprawdzie to uczniowie powinni się tym faktem stresować, ale z reguły bywa tak, że jest to większe przeżycie dla nauczycieli ;) Tak było i tym razem. Choć pytania okazały się mieszanką o różnym poziomie trudności, wszyscy odetchnęli z ulgą, kiedy kurier odebrał ze szkoły arkusze z ostatniego etapu. Ja też wróciłam i odpoczywam... choć powinnam się brać za naukę na egzamin podyplomowy.


Pogoda za oknem niestety nie zachęca do wysiłku intelektualnego. Też czujecie deficyty energii, kiedy kwiecień tak nam przeplata? Trochę zimy, trochę lata? Ale w związku z tym, że po świętach potrzebny jest detoks, to mam coś specjalnego.

Jak już wiele razy wspominałam, że uwielbiam koktajle. Od kiedy Nutri Boost Multi Blender marki Russell Hobbs gości w mojej kuchni, to stały się one stałym posiłkiem w naszej diecie.

Zajrzyjcie do moich kolekcji przepisów na koktajle owocowe i warzywne część I i część II. Dzisiaj do zbioru dodaję kolejny ulubiony miks.


Wprawdzie coraz częściej miksujemy truskawki z kefirem lub banana z odżywką proteinową i mlekiem, to przynajmniej raz w tygodniu pojawia się coś zielonego :) Często jest to koktajl na bazie awokado, ale bezsprzecznie hitem jest jarmuż.

Potrzebujemy:

garść świeżych liści jarmużu
banan
pół szklanki mleka
łyżeczka musu kokosowego
łyżeczka soku z cytryny


Wszystkie składniki miksujemy w blenderze.



Jarmuż to odmiana kapusty, która zawiera w sobie bogactwo witamin i minerałów! Wiedzieliście, że ma właściwości pomagające w walce z nowotworami i chorobami serca? Doskonale nadaje się do koktajli, placków ziemniaczanych albo po prostu jako przekąska w postaci chipsów prażonych z przyprawami w piekarniku. 


Koniecznie go spróbujcie w postaci smoothie i choć odrobinę umilcie sobie te ostatnie dni kwietnia :)


Przeczytaj więcej

poniedziałek, 10 kwietnia 2017

Placek czekoladowy, na który możesz sobie pozwolić na diecie ;)


Czy Wy też staracie się unikać cukru? Chociaż często trudno mi odmówić sobie słodkich przysmaków, to spore ilości cukru udało mi się już wyeliminować z diety. Od ponad roku nie słodzę herbaty, kawy, piję niemalże wyłącznie wodę (czasem z owocami mrożonymi lub cytryną i miętą), a co dla mnie najważniejsze odkrywam smaki, które są słodkie, ale nie za sprawą cukrów prostych przetworzonych. 

Nie jestem chemikiem, ale podział na cukry znam i pamiętam jeszcze ze szkoły. Warto wiedzieć, że te złożone są dla nas najbardziej korzystne i są odpowiedzialne za dodawanie energii. Z cukrów prostych najlepsza dla naszego zdrowia jest fruktoza, czyli naturalny składnik owoców. Unikajmy jednak tych przetworzonych, obecnych szczególnie we wszelkiego rodzaju słodyczach. Co istotne, współcześnie można zauważyć, że większość produktów spożywczych dosładzana jest syropem glukozowo-fruktozowym. Oglądajcie i czytajcie etykiety! Syrop glukozowo-fruktozowy to tani słodzik, który jest nośnikiem pustych kalorii. Poczytajcie o nim więcej, a zdecydowanie będziecie omijać produkty, które mają go w składzie. 

Pewnie już słyszeliście o ciastach z warzyw. Sama zresztą prezentowałam Wam już te zrobione z marchewki czy szpinaku. Dzisiaj mam dla Was placek czekoladowy z fasoli, który ostatnimi czasy jest mocno promowany w social media. Jeżeli jeszcze nie próbowaliście, to polecam Wam moją wariację na ten temat:


Potrzebujemy:

1,5 puszki fasoli czerwonej
2 banany
4 jajka
2 łyżki ciemnego kakao
1 łyżka mąki ryżowej
łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka oleju kokosowego
Migdały
Truskawki



Fasolę odsączamy na sitku i osuszamy papierowym ręcznikiem. Przesypujemy ją do miski i blendujemy z bananami, jajkami, mąką ryżową, kakao, proszkiem do pieczenia i olejem kokosowym. Gładką masę możemy wzbogacić odżywką białkową o smaku kakaowym, ale uwaga - rezygnujemy wtedy z mąki ryżowej. Porcja ciasta wystarczy na średniej wielkości blaszkę - ja użyłam 30x20 cm z Duki. Ciasto posypujemy posiekanymi migdałami i wkładamy do piekarnika, by piec je w 170 stopniach przez 60 minut. 

Nie powiem, że to brownie, bo brownie jest dla mnie kwintesencją czekolady, ale jest placek warty uwagi. Koniecznie spróbujcie go z truskawkami, ewentualnie pokrojonym na górze bananem. I wiecie co? To nie tylko dobry deser. Ja pozwoliłam sobie na takie śniadanie ;) Do tego jogurt naturalny, koktajl ze szpinaku lub awokado i mamy sporą dawkę węglowodanów, które przydadzą się w ciągu intensywnego dnia. 



Mam już kilka pomysłów na to, jak wykorzystać placek w innych daniach. Ale o tym wtedy, gdy już je zrealizuję ;) 



Przeczytaj więcej

Popular Posts