środa, 3 kwietnia 2013

A może krewetki?

Krewetki są ostatnio modną przystawką na polskich stołach. Chociaż dostęp do świeżych owoców morza jest niemal niemożliwy, to jednak markety oferują szeroką gamę wartościowych produktów, które można pysznie przyrządzić. Nie mam zbyt wielkiego doświadczenia w przygotowaniu tychże egzotycznych smakołyków, ale postaram się wam przekazać dwie instrukcje na sprawdzone, szybkie i smaczne dania.

 
Na początek coś niecoś o samych krewetkach:

Można wyróżnić kilka typów tychże skorupiaków, jednak najpopularniejsze i najłatwiej dostępne, w ogólnym świecie kulinarnym, to tygrysia, królewska i koktajlowa. Najłatwiejsze w przygotowaniu są już te bez pancerzyków, które podczas spożywania pozbywane są tylko ogonka. Istotne jest to, że krewetki zawierają wiele wartości odżywczych i dodatkowo są niskokaloryczne!

Pierwszy sposób, w który podaję krewetki jest bardzo prosty i przynosi smaczne efekty. 

Potrzebujemy: 

około 4 ząbków czosnku, 
2 papryczki pepperoni, 
1/3 kostki masła
oczywiście krewetki. 

Zaczynając przyrządzać potrawę musimy pamiętać, by usunąć czarne jelito z krewetki nacinając ją od wewnątrz – unikniemy w ten sposób gorzkiego posmaku. Następnie rozpuszczamy na patelni masło i dodajemy pokrojony na drobno czosnek i pepperoni, zaraz potem dorzucamy krewetki. Pieczemy około 10 min, aż skorupiaki nabiorą różowego koloru. Takie krewetki najczęściej podaję z sałatką z roszponki.


Drugi sposób obejmuje właściwie przyrządzenie niemal wszystkich owoców morza. Podpatrzyłam go kiedyś w jednym z programów kulinarnych i w rzeczywistości naprawdę się sprawdza! Na blachę lub do prostokątnego naczynia żaroodpornego układamy pokrojone na kawałki ziemniaki, czerwoną cebulę i cytrynę ze skórką. Wszystko polewamy oliwą z oliwek i wkładamy na około 10 min do piekarnika. Wyciągamy i rzucamy na to małże, krewetki, pokrojone kalmary (do wybory do koloru:)) i również polewamy oliwą. Wszystko piecze się około 20 minut w temp. 180 st. Gotowe danie, wyjęte z piekarnika, posypujemy rozdrobnioną pietruszką. SMACZNEGO!
About Aniczka

Mam wiele pasji i zainteresowań, ale gotowanie dla bliskich to jedno z przyjemniejszych zajęć w moim życiu. Bezcenne są dla mnie chwile, gdy ktoś ze smakiem konsumuje przygotowane w moim "atelier" posiłki i uśmiecha się serdecznie uznając moją pracę. Bo jak powiada moja 9 letnia siostrzenica - gdy człowiek je, to jest szczęśliwy!

You Might Also Like

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Popular Posts