środa, 21 lutego 2018

Jak zaczynasz swój dzień?


Ostatnio moja codzienność zmieniła się diametralnie. Wprawdzie do zmian przyzwyczajam się już od 6 miesięcy, ale dopiero teraz dojrzałam na tyle, by wrócić do pisania. Przypuszczam, że wpłynie to także na profil bloga, bo aż mnie rozrywa, by napisać o czymś innym niż tylko o kuchni. Lubię dzielić się codziennością, a że nie polega ona tylko na jedzeniu, to najwyższy czas rozszerzyć działalność bloga. Planuję też małą zmianę wizerunku strony, ale to jeszcze się tworzy i jest na etapie pomysłów.

Nie chcę zdradzać za dużo, bo myślę, że wszystko wyjdzie w swoim czasie. Długo myślałam, czy tutaj wrócić i dzisiaj przy śniadaniu stwierdziłam, że chyba jednak warto kontynuować, to co już tak długo trwa :) No właśnie i przechodząc do sedna! O śniadanie mi dzisiaj chodzi. Nie wiem czy już o tym pisałam, ale jestem typem człowieka, który bez śniadania nie rusza się z domu. Wprawdzie bywają ekstremalne przypadki, kiedy go nie jem, ale uwierzcie muszę być do tego naprawdę zmuszona jakąś wyższą koniecznością. Lubię, gdy mój pierwszy posiłek jest syty, a zarazem zdrowy. Dzięki temu wystarcza mi spokojnie do drugiego śniadania, albo nawet obiadu. Mam dla Was cztery propozycje na to, co można szybko przygotować rano i czuć się z tym naprawdę dobrze :)


Owsianki, jaglanki, płatki ryżowe...

Dobrym pomysłem na rozpoczęcie dnia są płatki jaglane, owsiane, czy płatki ryżowe ugotowane na wodzie bądź mleku. Do całości można dodać odrobinę miodu lub jeść ze świeżymi owocami, musem kokosowym, albo moim odkryciem stycznia - pastą orzechową :)



Twaróg z rzodkiewką na grahamie

Graham, pieczywo żytnie, czy wszelkie wypieki pełnoziarniste idealnie smakują ze świeżo przygotowanym twarożkiem. Dla mnie to idealne śniadanie - 100 g twarogu mieszam z łyżką jogurtu greckiego, potartą rzodkiewką, posiekaną cebulą, szczyptą soli himalajskiej i pieprzu, a następnie smaruję pieczywo. Czasem dodam plasterek ogórka zielonego lub szczypiorek i ... mniam ;)



Omlet bananowy

Omlet bananowy to mój hit zeszłego roku. Przepis dostałam od koleżanki, która takie śniadanie miała w swojej diecie odchudzającej. To banalna rzecz, a smakuje pysznie! Wystarczy, że zmiksujemy 2 jajka z dużym bananem i usmażymy na patelni z odrobiną oleju kokosowego. Na omlet nakładam zwykle dwie łyżki jogurtu naturalnego albo greckiego, owoce świeże, suszone lub nutellę z daktyli ;)



Sałatkowe miksy....

Często robię sałatkę z tego, co akurat mam w lodówce. To dobry pomysł na śniadanie, a kiedy dołożymy do tego wafle ryżowe, albo ciemne pieczywo, możemy się naprawdę nasycić. Mój ulubiony skład to roszponka/szpinak, pokrojone w drobną kosteczkę pomidory, awokado, cebula biała lub czerwona i ser feta. Do tego oczywiście dressing -najlepszy z oliwy z oliwek, soku z cytryny i odrobiny soli, pieprzu oraz bazylii.



Jak w Wy zaczynacie swój dzień? Jecie śniadanie, czy może stawiacie na mocną kawę? Czekam na wasze propozycje porannych posiłków! 

Przeczytaj więcej

Popular Posts