No i wreszcie udało mi się zrealizować plan na zrobienie tarty :) Co prawda miałam o tym pisać wczoraj, ale wichury i deszcze pozbawiły mnie na jakiś czas dostępu do internetu. Jakoś to przeżyłam ;-) Wracając jednak do samej tarty, to może jak na pierwszy raz nie wyszła idealnie - jeśli chodzi o wygląd, ale w smaku była wyśmienita!
Z góry przepraszam za kiepskie zdjęcia, ale były robione na szybko telefonem. Na zrobienie tarty miałam bardzo mało czasu, bo spontanicznie zdecydowaliśmy się wyjść wieczorem na koncert i pobawić w rytm kabaretowej muzyki Jana Niezbędnego :) Na szczęście już po obiedzie zagniotłam ciasto i czekało gotowe w lodówce. Oto mały instruktaż na przygotowanie mojej kombinacji na kruchym cieście:
Potrzebujemy:
NA CIASTO:
- szklanka mąki pszennej (ja użyłam tortowej)
- 125 g masła lub margaryny (czyli pół kostki)
- 1 żółtko
- ok. 3 łyżek wody
- 1 jajko całe oraz pozostałe z ciasta białko
- 125 ml śmietany 30%
- 1 mała pierś z kurczaka
- papryka czerwona
- cebula czerwona
- mała puszka kukurydzy
- starty żółty ser
No to działamy!
Na blat lub stolnicę wysypujemy szklankę mąki, pół łyżeczki soli lub innej przyprawy (ja np. dałam troszkę soli ziołowej i trochę czosnkowej) i dodajemy potrzebne masło bądź margarynę. Najlepiej by była ona schłodzona! Wszystko kroimy nożem, tak by rozdrobnić tłuszcz. Następnie wbijamy żółtko i zagniatamy. W trakcie, w razie potrzeby, dodajemy wodę i mąkę. Pamiętajmy jednak, by nie przesadzić, bo nadmiar mąki może sprawić, że ciasto będzie zbyt twarde. Gdy jest już odpowiednio ugniecione formujemy go w kulę i wkładamy na około 30 minut do lodówki.
W tym czasie można przygotować farsz - kurczaka kroimy na drobną kostkę, paprykę na okręgi, a cebulę w piórka. Wszystko wrzucamy na rozgrzaną patelnię i lekko przypiekamy. Można dodać ulubione przyprawy.
Schłodzone ciasto wyciągamy z lodówki i rozwałkujemy. Następnie wykładamy nim foremkę (można ją natłuścić, jednak nie trzeba, bo ciasto samo w sobie jest tłuste). Wkładamy do piekarnika na około 5 minut - temperatura ok. 200 stopni.
Następnie wyciągamy przypieczone ciasto i układamy na nim przygotowany farsz. Wszystko posypujemy kukurydzą i polewamy jajkiem zmieszanym ze śmietaną. Wszystko posypałam odrobiną czosnku granulowanego. Wkładamy do piekarnika i dalej zapiekamy do momentu zarumienienia ciasta. Może to trwać około 20-30 minut. Na samym końcu można całość posypać startym serem, ja użyłam niewielkiej ilości :).
SMACZNEGO!
Mmmmniam ;) Uwielbiam takie cuda ;).
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, mniam:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry, jestem zainteresowana współpracą z Pani blogiem, proszę o kontakt wspolpraca@armadeo.pl
OdpowiedzUsuńNo i jest Twoja tarta, na którą czekałam! Było warto czekać, oj taaak! :) Zdecydowanie wolę taką jak u Ciebie, niż moją :) Wytrawna wersja mięsno-warzywna. Taak, to jest to!
OdpowiedzUsuńdariawkuchni.
Pysznaaaaa:) ja dodałam jeszcze pieczarki,mniam :)
OdpowiedzUsuń