Gulasz z bazyliową nutą

Tradycyjny gulasz jadłam już nie raz w różnych zakątkach Węgier. Przyznam, że najbardziej smakuje mi z plackami ziemniaczanymi i sama też często w ten sposób go podaję. Ostatnio jednak zdecydowałam się na propozycję z ryżem, a do samego mięsa dodałam dość sporo bazylii. Obiad był pyszny :)

Często takie najprostsze dania zaskakują nas smakiem. Szczególnie wtedy, gdy choć minimalnie pokieruje nami ekstrawagancja. Wprawdzie obiad który zaserwowałam może nie powaliłby na kolana mistrza kuchni, ale, co najważniejsze, moi bliscy zjedli go ze smakiem :)

Wielką zasługą niecodziennego smaku gulaszu była oliwa, którą użyłam do przysmażenia mięsa. Wykorzystałam propozycję kujawskiego z bazylią, którą zresztą oceniam bardzo pozytywnie. Smak spotęgował także dodatek świeżej bazylii, którą posiekałam, a następnie dodałam pod koniec gotowania. Ale zaczynając od samego początku:

POTRZEBUJMY:

• 0,5 kg mięsa ( ja użyłam mięsa z indyka)
• olej kujawski z bazylią
• 20 dag pieczarek
• 1 papryka czerwona
• 1 cebula czerwona 
• 1 cebula biała
• śmietana
• czosnek granulowany, papryka słodka, odrobina curry
• ryż
• świeża bazylia

Na patelnię wlewamy trochę oliwy z bazylią, a gdy się odpowiednio nagrzeje wrzucamy drobno pokrojone mięso i przyprawy. Gdy mięso nabierze lekko brązowego koloru dodajemy pieczarki, paprykę i cebule (wszystko pokrojone wedle uznania). Całość dusimy pod przykryciem około 30 minut. Następnie dolewamy wody, a gdy się zagotuje i mięso z warzywami jest miękkie dolewamy pół szklanki śmietany. Sos redukujemy, by uzyskać gęstą konsystencję. Na koniec dodajemy garść posiekanej bazylii. Tak przygotowane mięso podałam z ryżem udekorowanym gałązka oregano.

SMACZNEGO!